środa, 20 czerwca 2012

SPONSOR

Serdecznie dziękujemy naszemu sponsorowi firmie ALTIX za rabat przy zakupie 3 specjalnych piłek dla osób niewidomych. 

Oto link do jednej z nich:

http://www.sklep.altix.pl/str,prod_big,idk,839,kat,164,Pilka_futbolowka.html

sobota, 16 czerwca 2012

UWAGA UWAGA!!!


Spotkania z młodzieżą wrocławską zostały zaplanowane wstępnie na 2-3 lipca!!! :-D




Mają one na celu zaprezentowanie Uczestników spływu, ich przygód, wrażeń i doświadczeń, ale także propagowanie


możliwości, które daje


 młodym ludziom program Młodzież w Działaniu.







Już dzisiaj zapraszamy serdecznie! Będzie się działo!!!



czwartek, 14 czerwca 2012


Plebiscyt na NAJDZIELNIEJSZEGO KAJAKARZA wygrały ex aequo: 

MADZIA I JADZIA!!!

 Brawa Dziewczyny!! Tak trzymać! :-) Jesteśmy z Was dumne!



POEZJA SPŁYWOWA :-)

Oto wiersz napisany przez Sylwestra - uczestnika spływu. Raz jeszcze Sylwestrze dziękujemy Tobie za napisanie tak pięknych słów!



Dni uprawnionego spływu szybko się zbliżają.
uczestnicy z różnych stron Polski przyjeżdżają. 
Już 6 czerwca spływ zaczynamy, 
każdy uśmiechnięty i przygotowany.
Pogoda słoneczna, nastrój bojowy. 
szykuje się fajny spływ kajakowy.
Każdy na to z utęsknieniem czeka, 
by wiosłować tam, gdzie Obra rzeka.
Będzie przyjemnie, będą wygody, 
z kajaka łatwo wskoczyć do wody.
Znamy już odcinki trasy, 
gdzie wokół czysta woda i pięknie lasy
Słychać szum fal, słychać śpiew ptaków, 
powoli wsiadamy więc do kajaków.
Trenerów kajakarstwa uważnie słuchamy, 
bo na wodzie ćwiczenia zaczynamy.
Są już wiosła i kapoki,
wyruszamy w szlak szeroki.
Czas umila nam szum wody, 
i łono pięknej przyrody.
Coraz śmielej wiosłujemy,
radość ze spływu już czujemy.
Tak mijają dni, godziny, 
dopływamy do Chyciny.
Bardzo nam się spodobało,
jeszcze by się popływało.
Ale spływu końca dobiegł czas,
Napewno kiedyś się spotkamy i to nie raz.

wtorek, 12 czerwca 2012

I PO SPŁYWIE :-)

5 dni minęło nie wiadomo kiedy! 

Wszyscy wrócili cali i zdrowi do domów z pięknymi wspomnieniami i poczuciem satysfakcji po przepłynięciu 87km!!!! 

Przygód było bez liku! Całe szczęście mamy wiele zdjęć, które będą nam o tym wszystkim, co przeżyliśmy przypominać! :-D